Korcia spędziła w schronisku całe życie...teraz traci wzrok
Dodane Wtorek, 30 Października 2018, 22:15:56, ID ogłoszenia: 32634Opis ogłoszenia Korcia spędziła w schronisku całe życie...teraz traci wzrok
Kora jest w schronisku już od 9 lat... Niestety lata w azylu zrobiły swoje.
Schroniskowe warunki pogorszyły stan jej zdrówka - sunia bardzo słabo widzi co jest
spowodowane problemami tarczycowymi, ma też problemy z wątrobą... :(
Serca nam pękają, że miałaby spędzić w schronisku całe życie, nigdy nie poznać co to dom, ciepło, swój człowiek... Mamy nadzieję, że uda nam się jednak pomóc tej uroczej psince, wierzymy, że gdzieś na świecie jest człowiek z doświadczeniem w pracy z tzw. trudnymi psami i da jej szansę.
Sunia potrzebuje spokojnego kąta i troskliwego człowieka.
Sunia koło schroniska biega bez smyczy, bo niby gdzie miała by uciec? Do kogo? Schronisko to jej dom, byle jaki.. ale dom...
Korunia lubi pieszczoty, jest spragniona czułości, choć w pierwszym momencie
sprawia wrażenie niedostępnej... Na obcych chwilę łypie wzrokiem, warczy by po chwili potulnie tulić się do nóg jak gdyby przepraszając za swoją nieufność.
Dla wolontariuszy i pracowników Korcia to oczko w głowie.
Ta urocza psinka opiekowała się zawsze nowo narodzonymi szczeniakami które straciły matkę... Proszę, dajmy jej w końcu coś od siebie.
Może spełni się nasze i jej marzenie?
Korunia mieszka w przytulisku w Busku-Zdroju, jednak pomożemy zawieźć ją do
nowego domu. Mile widziane byłyby również początkowo odwiedziny Korci w przytulisku, poznanie jej i osobiste przekazanie dobrej nowiny.
Zachęcamy również do obejrzenia nagrania programu Kundel Bury i Kocury o naszym
Przytulisku: http://krakow.tvp.pl/26410266/odcinek-14
Tel. 668332546 (w godzinach 17-21, w weekendy 10-20)
Opis ogłoszenia - Korcia spędziła w schronisku całe życie...teraz traci wzrok
Kora jest w schronisku już od 9 lat... Niestety lata w azylu zrobiły swoje.
Schroniskowe warunki pogorszyły stan jej zdrówka - sunia bardzo słabo widzi co jest
spowodowane problemami tarczycowymi, ma też problemy z wątrobą... :(
Serca nam pękają, że miałaby spędzić w schronisku całe życie, nigdy nie poznać co to dom, ciepło, swój człowiek... Mamy nadzieję, że uda nam się jednak pomóc tej uroczej psince, wierzymy, że gdzieś na świecie jest człowiek z doświadczeniem w pracy z tzw. trudnymi psami i da jej szansę.
Sunia potrzebuje spokojnego kąta i troskliwego człowieka.
Sunia koło schroniska biega bez smyczy, bo niby gdzie miała by uciec? Do kogo? Schronisko to jej dom, byle jaki.. ale dom...
Korunia lubi pieszczoty, jest spragniona czułości, choć w pierwszym momencie
sprawia wrażenie niedostępnej... Na obcych chwilę łypie wzrokiem, warczy by po chwili potulnie tulić się do nóg jak gdyby przepraszając za swoją nieufność.
Dla wolontariuszy i pracowników Korcia to oczko w głowie.
Ta urocza psinka opiekowała się zawsze nowo narodzonymi szczeniakami które straciły matkę... Proszę, dajmy jej w końcu coś od siebie.
Może spełni się nasze i jej marzenie?
Korunia mieszka w przytulisku w Busku-Zdroju, jednak pomożemy zawieźć ją do
nowego domu. Mile widziane byłyby również początkowo odwiedziny Korci w przytulisku, poznanie jej i osobiste przekazanie dobrej nowiny.
Zachęcamy również do obejrzenia nagrania programu Kundel Bury i Kocury o naszym
Przytulisku: http://krakow.tvp.pl/26410266/odcinek-14
Tel. 668332546 (w godzinach 17-21, w weekendy 10-20)