Cudowny Flap o cudownym spojrzeniu, adoptuj!

Dodane Sobota, 11 Lutego 2017, 18:01:36, ID ogłoszenia: 13885
Do negocjacji
Cudowny Flap o cudownym spojrzeniu, adoptuj!
Wyświetleń: 696

Opis ogłoszenia Cudowny Flap o cudownym spojrzeniu, adoptuj!

Cudowny Flap o cudownym spojrzeniu, adoptuj!

Flap to cudowny pies o cudownym lecz niestety smutnym spojrzeniu. Bardzo duzo przeszedł w swoim życiu.W domu mieszka z mała suczką i dogaduje się z nią bez problemu(to raczej ona go mniej toleruje).
Na dworze na każdego psa reaguje merdającym ogonem.Kocha ludzi,uwielbia się przytulać,być mizianym. Jak trafił do nas m-c temu był jeszcze dość zalękniony ,z dnia na dzień jest coraz lepiej.
Jeszcze jak coś mocniej stuknie puknie to potrafi sie wystraszyć.Czy też gwałtowniejsze ruchy ,ale staramy się tego przy nim nie robić.Na początku był problem aby przypiąć mu smycz do obroży teraz sam podchodzi do smyczy jak się go zawoła.Na razie obroże ma cały czas na sobie,ale sądzę ,że to kwestia czasu jak normalnie można będzie można mu ją zdejmować i zakładać.Utrzymuje w domu czystość,my z nim wychodzimy 4 razy dziennie.Ma lekki lęk seperacyjny ,cały czas ćwiczymy z nim .Potrzebny jest mu dom z ogrodem lub na parterze. Dając mu dom m-c temu po tym jak odszedł nas 16 letni pies nie wiedzieliśmy ,ż ema problem z tylnymi łapami.Wiemy,że był zabrany interwencyjnie od osoby która go biła ,miał rany ,usuwane były operacyjnie.Potem przez 2 lata był w schronisku a w pazdzierniku trafił do hoteliku.Tam na pewno odżył ,poznał co to zabawa ,radośc z bycia na świeżym powietrzu.Niestety przez dwa lata w schronisku tylko 2 razy był wyciągnięty z kojca na szczepienie.A tak przez 2 lata non stop siedział zamknięty.Wycierpił bardzo dużo w swoim życiu ,bardzo chcieliśmy mu pomóc.Nikt nie wiedział o jego problemach z tylnymi łapami ,miał lekko sztywne i tylko tyle.Ale też nigdy nie było potrzeby aby chodził po schodach , i jak trafił do nas na 3 piętro z kreconymi schodami niestety nie daje rady.Ma duże problemy .Obecnie przyjmuje lekarstwa .Nie możemy patrzeć jak on cierpi,dlatego postanowiliśmy mu pomóc szukając mu takiego domku gdzie jest ogród lub na parterze,ewentualnie bardzo niskie pierwsze piętro.Zasłużył na to co najlepsze,po tym co przeszedł.Serce nam się kraje na samą myśl o rozstaniu ale jego komfort życia jest na pierwszym miejscu.Nie chcemy mu wyrządzać krzywdy,chcemy tylko jego dobra i szczęscia.

kontakt Nina 509 385 134

Opis ogłoszenia - Cudowny Flap o cudownym spojrzeniu, adoptuj!

Cudowny Flap o cudownym spojrzeniu, adoptuj!

Flap to cudowny pies o cudownym lecz niestety smutnym spojrzeniu. Bardzo duzo przeszedł w swoim życiu.W domu mieszka z mała suczką i dogaduje się z nią bez problemu(to raczej ona go mniej toleruje).
Na dworze na każdego psa reaguje merdającym ogonem.Kocha ludzi,uwielbia się przytulać,być mizianym. Jak trafił do nas m-c temu był jeszcze dość zalękniony ,z dnia na dzień jest coraz lepiej.
Jeszcze jak coś mocniej stuknie puknie to potrafi sie wystraszyć.Czy też gwałtowniejsze ruchy ,ale staramy się tego przy nim nie robić.Na początku był problem aby przypiąć mu smycz do obroży teraz sam podchodzi do smyczy jak się go zawoła.Na razie obroże ma cały czas na sobie,ale sądzę ,że to kwestia czasu jak normalnie można będzie można mu ją zdejmować i zakładać.Utrzymuje w domu czystość,my z nim wychodzimy 4 razy dziennie.Ma lekki lęk seperacyjny ,cały czas ćwiczymy z nim .Potrzebny jest mu dom z ogrodem lub na parterze. Dając mu dom m-c temu po tym jak odszedł nas 16 letni pies nie wiedzieliśmy ,ż ema problem z tylnymi łapami.Wiemy,że był zabrany interwencyjnie od osoby która go biła ,miał rany ,usuwane były operacyjnie.Potem przez 2 lata był w schronisku a w pazdzierniku trafił do hoteliku.Tam na pewno odżył ,poznał co to zabawa ,radośc z bycia na świeżym powietrzu.Niestety przez dwa lata w schronisku tylko 2 razy był wyciągnięty z kojca na szczepienie.A tak przez 2 lata non stop siedział zamknięty.Wycierpił bardzo dużo w swoim życiu ,bardzo chcieliśmy mu pomóc.Nikt nie wiedział o jego problemach z tylnymi łapami ,miał lekko sztywne i tylko tyle.Ale też nigdy nie było potrzeby aby chodził po schodach , i jak trafił do nas na 3 piętro z kreconymi schodami niestety nie daje rady.Ma duże problemy .Obecnie przyjmuje lekarstwa .Nie możemy patrzeć jak on cierpi,dlatego postanowiliśmy mu pomóc szukając mu takiego domku gdzie jest ogród lub na parterze,ewentualnie bardzo niskie pierwsze piętro.Zasłużył na to co najlepsze,po tym co przeszedł.Serce nam się kraje na samą myśl o rozstaniu ale jego komfort życia jest na pierwszym miejscu.Nie chcemy mu wyrządzać krzywdy,chcemy tylko jego dobra i szczęscia.

kontakt Nina 509 385 134